piątek, 7 grudnia 2012

Odczytywanie niemieckich dokumentów źródłowych

Jednym z głównych zadań, z jakim trzeba się zmierzyć badając dzieje rodziny na terenie byłego zaboru pruskiego, jest tłumaczenie dokumentów urzędowych. Z nielicznymi wyjątkami (język polski lub łacina), dokumenty w latach 1772-1920 sporządzane były w języku niemieckim. Ale to nie sam język jest tutaj głównym problemem. Większość bowiem dokumentów urzędowych z tamtych czasów jest pisana dość trudnym w odczycie (dla współczesnych) charakterem pisma, a stan zachowania dokumentów nie poprawia ich czytelności.

Oto kilka przykładów takiego pisma na przykładzie księgi ślubów z 1838 roku:





Jak widać, trudno odczytać większość wyrazów, nie wspominając już o tłumaczeniu.

Jeśli jednak ktoś zna podstawy języka, ma wystarczająco energii, bardzo dużo cierpliwości i zapału, to zawsze można samemu podjąć się tłumaczenia takich materiałów źródłowych. W tym celu warto zapoznać się z poniższymi linkami, które w takiej pracy okażą się na pewno bardzo pomocne:


Z czasem, gdy człowiek oswoi się z takim pismem, tłumaczenie stanie się przyjemną formalnością (tak przynajmniej sądzą Ci, którzy tematem tym zajmują się od lat).

Mniej wytrwałym poszukiwaczom z pomocą przychodzą użytkownicy for dyskusyjnych o genealogii. Oferują oni koleżeńską pomoc w zakresie tłumaczeń pojedynczych dokumentów. Warto jednak zapoznać się wcześniej z wewnętrznymi zasadami zwracania się o taką pomoc, gdyż każde forum kieruje się własnymi zwyczajami.

W ostateczności można też skorzystać z płatnych usług specjalistów zajmujących się genealogią. Pozwala to liczyć na szybkie efekty i kompleksową obsługę. Koszt takich prac liczy się w tysiącach złotych (podróże, długie godziny tłumaczeń, etc.), ale obok kaski, tracimy możliwość osobistego poznania wspaniałej dziedziny jaką jest genealogia (bardzo interesujące połączenie geografii, historii, językoznawstwa).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz