W jednej z wcześniejszych notatek wspomniałem, że korzystam z własnego elektronicznego katalogu dokumentów źródłowych (metryki, akty, inne dokumenty urzędowe, zdjęcia). W tym celu zaadaptowałem arkusz Excel dostępny w ramach narzędzi Dysk Google (oczywiście jest to narzędzie darmowe dla wszystkich).
Każdy wpis w tym moim elektronicznym katalogu dokumentów zawiera następujące pozycje:
- id dokumentu - nr katalogu w mojej bazie skanów, w którym przechowuję skan dokumentu,
- typ dokumentu (AR - akt urodzenia, MC - metryka chrztu, MS - metryka ślubu, AZ - akt zgonu, KC - księga chrztu, KS - księga ślubów, KZ - księga zgonów, I - Inne),
- data dokumentu - data wydania widniejąca na wystawionym dokumencie,
- osoba, której dotyczy dokument - imię, nazwisko oraz rok urodzenia osoby (lub osób), której dotyczy dokument,
- język - język, w którym jest dokument (D - niemiecki, A - angielski, R - rosyjski, L - łacina, P - polski),
- polskie tłumaczenie - czy jest czy nie (plik z tłumaczeniem przechowuję zawsze w tym samym katalogu, co skan),
- opis dokumentu - kilka słów o dokumencie, jeśli cokolwiek wnoszą,
- słowa kluczowa - imiona, nazwiska oraz nazwy geograficzne pojawiające się w dokumencie
- uwagi - własne przemyślenia odnośnie dokumentu.
A oto przykładowy wycinek z mojego elektronicznego katalogu:
Osobny katalog (ten sam plik, osobna zakładka) prowadzę dla fotografii. Tam każdy wpis zawiera:
- id zdjęcia,
- data zdjęcia,
- nazwiska na fotografii,
- autor fotografii,
- opis dokumentu,
- słowa kluczowe,
- uwagi.
Póki co w katalogu fotografii znajdują się tylko fotografie nagrobków moich przodków (to wbrew pozorom bardzo cenne źródło informacji o powiązaniach rodzinnych oraz datach urodzin i śmierci).
Oczywiście, zarówno zawartość katalogu na Dysku Google, jak i zawartość mojej bazy skanów, regularnie (przynajmniej raz na miesiąc) archiwizuję na zewnętrznym dysku lub innym komputerze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz